Witamy.
Wraz z moją Żoną od zeszłego tygodnia w końcu na poważnie zaczęliśmy budowę naszego Koragola.
Okres od pażdziernika ubiegłego roku upłynął Nam na załatwianiu wszelkich formalności potrzebnych do rozpoczęcia naszej budowy przy okazji doprowadzaliśmy do funkcjonalności naszą działkę (około 30 dużych samochodów ziemi + 7 samochodów piasku do zasypania fundamentów, ponadto 4 auta kamienia).
W sumie to kamień najbardziej się sprzydał w wewnętrzną drogę dojazdową szerokości 4m do posesji około 85m długości, wcześniej droga została wykorytkowana + do w/w 4 aut kamienia doszło 6 samochodów (20-sto kubikowych) gruzu. Choć droga jest wspólna do sąsiadujacej działki musieliśmy ją doprowadzić do użytkowania we własnym zakresie, ale jakoś to musieliśmy przeżyć.
Czas upływał, ale decyzję o pozwoleniu na budowę dostaliśmy zgodnie z planem, w dniu 21.03.2012, następnie kolejno poczekaliśmy na jej uprawomocnienie i jeszcze siedem dni od Nadzoru Budowlanego.
Jeszcze chciałem nadmienić, że trochę zmienilismy Naszego Koralgola tzn. został powiekszony salon i kuchnia na długości domu do około 1m oraz o 0,5m garaż wraz z kotłownią co łącznie dało powierzchnie użytkową domu 192m2 wraz z siłą rzeczy rozbudowanym poddaszem. Przy tych zmianach korzystalismy ze wskazówek autora jednego z blogów o pseudnimie miszek, za podpowiedzi serdecznie mu dziękujemy i pozdrawiamy.